Szczegóły
Pobierz Docx
Czytaj więcej
Słyszałam, że czasami inicjowani z USA pojechali do Âu Lạc (Wietnamu), zabierając ze sobą moje nagrania, a policja na lotnisku skonfiskowała te kasety i moje zdjęcia. Oni zabrali te nagrania do domu, ich dzieci je oglądały i potem wszystkie stały się weganami. „To co idzie dookoła, powraca”. […] A więc tracimy jedną rzecz, ale zyskujemy jakąś inną. Czasami policjanci to tajni strażnicy Dharmy, ale my nie wiedzieliśmy i nie musieliśmy płacić. Oni [policjanci] pracowali dla nas. Nie mogli wygrać! (Tak.)