Szczegóły
Pobierz Docx
Czytaj więcej
Ja nie zawsze mam muzykę na żywo jak teraz. W domu zapalam mały ogień, i potem nastawiam iPod. Chopina. iPod Chopina. Chopin po drodze. Chopin kieszonkowy. I wciąż jest przyjemne. Mały iPod z małym głośnikiem. Otwieracie to, jest (wielkości) książki. Wtedy zapalam mój mały ogień w moim malutkim kąciku i kilka (osób-)psów sobie tam leży, leniuchując. Czasem jem jakiś popcorn. I słucham muzyki.