Szczegóły
Pobierz Docx
Czytaj więcej
A jeśli nikt nie ma czasu, by ją pogłaskać, albo za mało, ona wychodzi i pieści się sama. Wiecie jak? Wchodzi pod każdy krzak z liśćmi i idzie... Pozwala sobie na pieszczoty pod krzakiem w ten sposób. Długi czas, czasami pół godziny. Naprawdę! Jeśli nie wierzycie, powiem komuś, żeby nagrał film a wy to obejrzycie. Och, gdziekolwiek może się pogłaskać. Jeśli gdzieś jest jakiś krzak i zwisają mi nisko gałęzie, to wystarczy, to jest jej przyjaciel. Idzie tam i ociera głowę nos, twarz, tuż pod krzakiem, pozwala liściom pieścić jej twarz.