Wyszukiwanie
Polski
  • English
  • 正體中文
  • 简体中文
  • Deutsch
  • Español
  • Français
  • Magyar
  • 日本語
  • 한국어
  • Монгол хэл
  • Âu Lạc
  • български
  • Bahasa Melayu
  • فارسی
  • Português
  • Română
  • Bahasa Indonesia
  • ไทย
  • العربية
  • Čeština
  • ਪੰਜਾਬੀ
  • Русский
  • తెలుగు లిపి
  • हिन्दी
  • Polski
  • Italiano
  • Wikang Tagalog
  • Українська Мова
  • Inne
  • English
  • 正體中文
  • 简体中文
  • Deutsch
  • Español
  • Français
  • Magyar
  • 日本語
  • 한국어
  • Монгол хэл
  • Âu Lạc
  • български
  • Bahasa Melayu
  • فارسی
  • Português
  • Română
  • Bahasa Indonesia
  • ไทย
  • العربية
  • Čeština
  • ਪੰਜਾਬੀ
  • Русский
  • తెలుగు లిపి
  • हिन्दी
  • Polski
  • Italiano
  • Wikang Tagalog
  • Українська Мова
  • Inne
Tytuł
Transkrypcja
Następnie
 

Cokolwiek jest w nas, manifestuje się na zewnątrz, część 4 z 4

Szczegóły
Pobierz Docx
Czytaj więcej

Więc nie zawsze możemy się ukryć. Cokolwiek jest wewnątrz nas manifestuje się na zewnątrz, na naszej głowie albo wokół całego ciała. Niektórzy ludzie widzą naszą aurę, mogą odczytać naszą aurę, będą wiedzieli, kim jesteśmy w środku. Więc musimy się upewnić, że jesteśmy czyści w środku. Nasza intencja musi być szlachetna. Nasz cel musi być dobroczynny.

Nie wiem, dlaczego mówię ci tego typu rzeczy… ach, z powodu aury, tak? (Tak, Mistrzyni.) W porządku. ( Jaką Ty masz aurę, Mistrzyni? ) Kiedy mieszkałam w jednym z hoteli w Monako, jeden z boyów hotelowych widział moją aurę, (Tak.) kiedykolwiek mnie zobaczył, zawsze jakby pochylał głowę. Nie, boye hotelowi, oni tego nie robili, tylko on. Tak. (Tak.) I mówił do mnie z dużym szacunkiem. On nawet uklęknął zaraz przed wielkimi drzwiami hotelowymi, dokładnie pośrodku wejścia. I to było bardzo żenujące dla mnie, więc powiedziałam mu: „Wstań, wstań. Co jest? Proszę, wstań. Już!” Wtedy wstał. To był bardzo wysoki mężczyzna i silny. Nazywają ich boyami hotelowymi, ale oni już nie są chłopcami. To już doświadczeni pracownicy. I niektórzy z nich mają nawet małą odznakę. Jakby nagrodę uznania od Księcia Alberta II z Monako. Jeśli długo, lojalnie pracują w jednym miejscu, w jednej pracy, przez wiele lat czy przez jedną lub dwie dekady i są dobrzy i lojalni i sumienni, to mają jedną z odznak, którą wręczy im Książę. Więc zapytałam go pewnego dnia: „Nie musisz skłaniać głowy przede mną. Dlaczego? Jesteś Chińczykiem, Japończykiem czy Tajem, co? Albo masz żonę Tajkę lub Azjatkę w domu, która uczy cię jak pochylać głowę?” Powiedział: „Nie, nie, nie. Kłaniam się Tobie, ponieważ jesteś święta”. Odrzekłam: „Jestem tylko weganką. Skąd wiesz, że jestem święta?” Odrzekł: „Widziałem Twoją aurę”.

Zatem możesz mieć wiele kolorów aury, ale nie każdy jasnowidz czy osoba, która posiada tego rodzaju zdolności paranormalne może zobaczyć wszystkie twoje kolory, rozumiesz o czym mówię? (Tak, Mistrzyni.) Tak, oni mogą widzieć może jeden lub dwa. A więc, ten człowiek, boy hotelowy, mieszkałam wtedy w hotelu Fairmont. Nie miałam domu. Tak? (Tak.) Musiałam tam mieszkać, ponieważ był szybki Internet, a wszystkie tanie hotele w tamtym czasie, sezon czy coś, wszystkie były zarezerwowane. Tak? (Tak.) Ale byłam w tanim pokoju, możliwie najtańszym. Ale ten hotel jest w rozsądnej cenie, w porównaniu z innymi cztero-gwiazdkowymi w okolicy. (Tak, Mistrzyni.) Dużo drożej jest w innych hotelach. Ponieważ ten hotel jest bardziej ukryty. (Tak.) Nie naprzeciwko kasyna i nie naprzeciwko tego, co nazywają Złotym Placem. Naprawdę jest tam złoto. Płaci się złotem. Można tam zobaczyć zaparkowane wszystkie luksusowe auta. (Och, tak.) Naprzeciwko kasyna lub naprzeciwko pałacu; Hotel de Paris lub Cafe de Paris, restauracja naprzeciwko tego placu tam. One są słynne. I wszystkie auta pierwszej klasy tam parkują. (Och, rozumiem, tak.) Nie zobaczysz tam zwykłych aut. Bardzo drogie samochody, luksusowe i dobre samochody. (Tak, Mistrzyni). Tak. Bo to są wszyscy bardzo sławni i bogaci ludzie, którzy mieszkają w Monako. Mówiłam wam kiedyś już trochę. (Tak, Mistrzyni.) To przyjemne miejsce na pobyt. I ma być ponoć bezpieczne, bo w tamtym czasie, ja także próbowałam się ukrywać. (Tak, Mistrzyni.) Nie byłam w bezpiecznych warunkach. Coś, czego nie mogę ci powiedzieć, znaczy, nie mogę udowodnić. Wiedziałam tylko czasami, że muszę iść, pojechać gdzieś, tak. (Rozumiem, Mistrzyni.) Zmieniam moje miejsce cały czas, ze względów bezpieczeństwa. Nawet, choć mieszkam w jednym hotelu, ciągle zmieniam pokoje. (Och.)

A wtedy rzekłam: „Dobrze, dobrze, powiedz mi, jaką aurę widziałeś?” Powiedział: „Jasno-białą”. (Och.) Powiedziałam: „Jestem pewna, że inni ludzie też taką mają. Tak?” Odparł: „Och, bardzo rzadko. Może widzę taką raz na kilka tysięcy”. Tak mi powiedział. (Tak, och.) Powiedziałam: „Och, cóż. Dobrze, przynajmniej jeden na kilka tysięcy ją ma”. Powiedział: „Nie, ale nie jest taka sama, jak ta”. Odparłam: „Dobrze, czy powiedziałeś wszystkim gazetom w mieście? Proszę, nie mów”. Powiedział: „Nie, nie, nie, to tylko nasza tajemnica”. Nawet boy hotelowy.

A kiedy musiałam iść na policję, żeby się zameldować czy coś, jeden policjant też to widział. Widział inny kolor. (Och.) A kiedy uczyłam się latać z moim instruktorem helikoptera, (Tak.) on też widział moją aurę. Jasne kolory. (Och, tak wiele osób może zobaczyć.) I nic dziwnego, że był tak jakby zdenerwowany przy mnie. A ten gość był taki pełen szacunku. I policja była taka uprzejma. Szeptali coś do siebie za moimi plecami. Nie, nie, właściwie to policja w Monako jest bardzo miła. Bardzo, bardzo miła. Bardzo uprzejmi. Również wysocy i przystojni. Pewnie wybierają ich ze wszystkich konkursów piękności w Europie, żeby przyjechali i robią z nich policjantów i dobrze płacą, żeby zostali. Są bardzo grzeczni, bardzo, bardzo uprzejmi, tak.

Na Węgrzech, inna osoba, jeden z moich znajomych, widział, że mam różowe światło. Różowy to kolor miłości. Widział różowe światło otaczające mnie. Właściwie, jest wiele kolorów, tylko... jak wam mówiłam, niektóre osoby nie widzą całego obrazu aury. Widzą tylko jedną jej część. Zatem jeden człowiek widzi biały, a inny widzi niebieski. Kolejny widzi różowy. Właściwie, ja mam to wszystko i jeszcze więcej. A jacyś inni ludzie mogą widzieć więcej.

Więc nie zawsze możemy się ukryć. Cokolwiek jest wewnątrz nas manifestuje się na zewnątrz, na naszej głowie albo wokół całego ciała. Niektórzy ludzie widzą naszą aurę, mogą odczytać naszą aurę, będą wiedzieli, kim jesteśmy w środku. (Tak, Mistrzyni) A jeśli aura jest ciemna albo ma kolor kawy czy jakikolwiek mroczny kolor, ludzie wiedzą, że w środku jest ciemno. Poza tym przy niektórych ludziach przez cały czas latają anioły. Przy niektórych ludziach przez cały czas latają tylko diabły, sprawiając, że robią złe rzeczy, ponieważ są dobrymi instrumentami dla szatana, dla diabłów, do współpracy. To jest problem. (Tak, Mistrzyni.)

Więc musimy się upewnić, że jesteśmy czyści w środku. Nasza intencja musi być szlachetna. Nasz cel musi być dobroczynny. A nasza miłość do innych musi być bezwarunkowa, wtedy nasza aura będzie jasna, świecąca, wiesz, jak światło, ale piękniejsza niż normalne światło. (Tak. Rozumiem, Mistrzyni.) A wtedy, nawet jeśli nic nie powiesz, to ludzie wiedzą kim jesteś i jaki jesteś w środku, twoja czystość, twój zamiar, twoja miłość, twój cel. Twoja szlachetność, twoja godność. Wszystko, co w tobie dobre, przejawia się na zewnątrz, wokół twojego ciała, intensywnym blaskiem. Nie można się tak naprawdę ukryć. Na niektórych innych planetach, już wam mówiłam wiele razy, że ludzie, całe ich aury są bardzo widoczne, więc kiedy ludzie widzą waszą ciemność albo mroczny kolor, to wiedzą. Nikt nie może się przed nikim ukryć. Tylko na tej planecie, ludzie wciąż mogą się przed sobą ukrywać, niewiele osób może widzieć wnętrze drugiej osoby, ponieważ nie umieją zobaczyć aury tej osoby na zewnątrz. Dobrze, dobrze. Wydaje mi się, że powiedziałam ci wszystko, tak? Odnośnie twojego pytania. (Tak sądzę, tak, Mistrzyni. Dziękuję.) To dlatego wielu z waszych braci i sióstr dostaje bzika na moim punkcie. Teraz wiesz dlaczego, prawda? (Tak.) Bo oni widzieli, tak? (Tak, Mistrzyni.) Niektórzy to mówią, inni nie. (Tak.) Niektórzy mówią Mi to po cichu. Niektórzy mówią to do mikrofonu. Niektórzy mówią to do innych ludzi.

Dlatego mówiłam, że jesteśmy bardzo przejrzyści na tym świecie. Więc cokolwiek myślimy, robimy, mówimy. Musimy być ostrożni. Nie tylko Niebiosa i Ziemia nas widzą, piekło też nas widzi. To dlatego przychodzą i łapią was, jeśli jesteście źli. (Tak, Mistrzyni.) Kiedy umieracie, Anioł Śmierci, są nazywane aniołami, ale to nie są aniołowie. (Tak, Mistrzyni.) Diabły przychodzą i was zabierają. Ponieważ na to zasługujecie. Oni to wiedzą. Tak? (Tak.) Oni mają wszystkie wasze imiona i wasze działania, i wszystko zapisane. Więc złapią was odpowiednio i będą was karać, tylko lekko albo mocno lub przez kolejne eony, bo oni wiedzą wszystko. W porządku? Niebo i piekła i Ziemia widzą nas tak, jak my widzimy dłoń przed sobą. Swoją dłoń, swoją rękę. (Tak. Och.)

Ale większość ludzi już nie pamięta tej zdolności. Niektórzy nadal pamiętają, wiesz, nazywamy ich jasnowidzącymi. (Tak, Mistrzyni.) Niektórzy mają tę zdolność, albo jacyś ludzie mutanty. (Tak.) Oni mają też wiele rodzajów mocy psychicznych. Niekoniecznie tego rodzaju, jak widzenie aury lub czytanie myśli. Mają inne moce. (Tak, Mistrzyni.) Na przykład mogą zrobić ogień z niczego. Potrafią wygiąć żelazo, mogą zginać łyżki, jak wy zawijacie spaghetti. (Tak.) Znaczy gotowane spaghetti. Albo mogą latać, (Och.) na krótki lub długi dystans. Albo mogą się schować, stać się niewidzialnymi. Tego typu rzeczy. Obecnie jest ich niewielu. Ale może nadchodzą nowi. Tak? ( Tak, Mistrzyni.) Bo może świat ma lepszą energię, aby się pojawili. Bo inaczej także by utonęli, a ich zdolność też zostanie z nich usunięta, tak jak z większości ludzi. Tak. (Tak, Mistrzyni.)

Większość zwierząt wciąż ma taką dobrą umiejętność, jak ta. Rozmawiają ze sobą, między różnymi gatunkami. Psy mogą rozmawiać z ptakami lub lwy mogą rozmawiać z wilkami. Na przykład tak. (Tak, Mistrzyni.) Lub tygrys może rozmawiać z rybą. Kot może rozmawiać z myszą, takie rzeczy. (Och.) To dlatego kot, one nie jedzą myszy natychmiast w chwili, gdy ją złapie. (Och.) Bawią się z nią przez chwilę i rozmawiają z nią o sprawach. O losie, o przeznaczeniu, o czasie odejścia. Bawią się z nią, aż się zrelaksuje, a potem ją zjadają, bo również nie chcą zjeść zwierzęcia, które jest przestraszone, (Tak, Mistrzyni.) ponieważ energia będzie zła także dla nich. Zanim zjedzą, to rozmawiają ze sobą. Pytają o pozwolenie. (Rozumiem, Mistrzyni. Tak.) Albo mówią sobie nawzajem: ,,W przeszłym życiu ty zjadłeś mnie, teraz ja muszę zjeść ciebie”. Tego typu rzeczy. (Och). Ale my, ludzie, jemy wszystko. Z pozwoleniem czy bez. (Tak, Mistrzyni.) Poprzednie życie, zrobili mi coś czy nie, po prostu jem. Właśnie tak. Rozumiesz, o czym mówię? (Tak, nie myślimy o tym.) Dlatego mamy złą karmę. To dlatego mamy wojnę i mamy katastrofy, i mamy pandemię, epidemię, wszelkiego rodzaju nieszczęścia, niesprzyjające sytuacje, pogodę, choroby. I wszelkiego rodzaju bolesne doświadczenia. (Tak.)

Dobrze, myślę, że masz dość. Widzisz, co przynosi twoje pytanie, co? (Tak, Mistrzyni.) Więc jesteś zadowolona i nie masz już o co pytać odnośnie tego pytania? (Nie, Mistrzyni. Dziękuję bardzo). W takim razie dobrze. (Dziękuję za wszystko, co robisz dla świata. Naprawdę mam nadzieję, że wkrótce się obudzimy). Tak, może. Ciągle się modlimy. Tak. (Tak, Mistrzyni.) I co noc tupię nogami. Grożę Niebiosom i Ziemi. A wiedzą, że mówię poważnie. (Tak, Mistrzyni.) Więc to wszystko, razem biorąc, może pomóc. (Tak, Mistrzyni. Dziękuję). Dobrze, kochanie. I życzę ci byś znów była zdrowa. (Dziękuję, Mistrzyni.) Właściwie, to tylko zadzwoniłam, by spytać, czy dobrze z tobą, bo wczoraj nie czułaś się dobrze. (Tak, dziękuję Mistrzyni).

Po prostu ogrzewaj uszy. (Tak, Mistrzyni). I noś ciepłe ubrania, chociaż wydaje ci się, że jest fajnie, ale może być wiatr. (Tak, Mistrzyni.) A kiedy twoje pory się otwierają, bo jest gorąco, wiatr może wlecieć do środka, wejść w twoje pory. (Tak, Mistrzyni, dziękuję.) A przez to będzie ci zimno od wewnątrz. Dlatego masz czasami bóle głowy. Dobrze. (Tak, Mistrzyni, dziękuję.) W porządku, przykryj je dobrze. Zwłaszcza, że ty zawsze upinasz swoje włosy, jak to się nazywa, w kucyk? (Tak.) Tak więc cała szyja z tyłu i za uchem, i uszy, są całe odsłonięte. Widzisz to? (Tak.) To wygodne, ale może zaprosić mały kłopot przy wietrze. Dobrze. (Rozumiem, tak, Mistrzyni.) W porządku. Wiatr nie zawsze jest życzliwy. Dobrze. (Tak.) Wiatr jest, wiatr jest. Tylko że czasem inne niewidzialne istoty, one idą razem z wiatrem. Rozumiesz? (Och!) One są w wietrze, w powietrzu. I przemieszczają się wszędzie, również lecą z wiatrem. Lub jakieś wirusy przychodzą, przylatują skądś, (Tak, Mistrzyni.) co powoduje kłopoty. (Tak, dziękuję, Mistrzyni.) W porządku. Dlatego Chińczycy podkreślają „Feng Shui”, to znaczy, wiatr i wodę. (Rozumiem.) Nie można mieć ich za dużo, ale nie da się ich nie mieć. (Tak, rozumiem.) Więc muszą przemyśleć, gdzie mieszkacie i co robicie, aby utrzymać te dwa elementy w równowadze z innymi rzeczami wokół nich. Dobrze. (Rozumiem, tak.) Tak. Aby wasze ciało nie czuło się rozdrażnione i niewygodnie. (Rozumiem, Mistrzyni, tak.) I wtedy nie zachorujecie. To wszystko. (Dziękuję, Mistrzyni.)

W porządku kochanie. Ciao (cześć) na razie i dbaj o siebie, tak. (Dziękuję, Mistrzyni, Ty też. Niech Niebiosa Cię chronią, proszę!) Zadzwonię do ciebie od czasu do czasu, aby zobaczyć, czy wszystko dobrze. Jeśli nie, to musimy zrobić coś więcej. Dobrze. (Dobrze, Mistrzyni.) Więcej niż tylko odpoczynek. Jeśli odpoczniesz i poczujesz się lepiej, to znaczy, że może zbyt ciężko pracujesz. Po prostu przestań. I poproś innych, aby ci pomogli. Dobrze. (Tak, Mistrzyni.) Kiedy jesteś zdrowa, możesz pracować po godzinach, ale jeśli nie czujesz się dobrze, wtedy nie. (Tak, Mistrzyni.) Poproś kogoś, kto jest zdrowy, żeby mógł przejąć trochę więcej ciężaru. Tak. (Tak, Mistrzyni.) Bo są zdrowi. (Tak.) W porządku. Na przykład jeśli ktoś zdrowy śpi jedną godzinę mniej, nie robi to dla niego zbyt dużej różnicy. Tak. (Tak.) Ale osoba, która jest wrażliwa lub ma mniejszą odporność na otoczenie lub na cokolwiek, pogodę, (Tak.) to nie może tak robić. Dobrze? (Rozumiem, Mistrzyni, tak.) Dobrze, kochanie, ciao (żegnaj). Niech Bóg błogosławi. (Dziękuję, Mistrzyni. Dbaj o Siebie.) Niech Bóg cię chroni. (Ciebie też, Mistrzyni.) I dziękuję za wszystko, co robicie (Tak.) (Dziękuję.) poprzez Supreme Master Television. Dziękuję. Ciao (żegnaj) kochanie. (Ciao (żegnaj), dziękuję Mistrzyni.) Na razie.

Obejrzyj więcej
Wszystkie części  (4/4)
Udostępnij
Udostępnij dla
Umieść film
Rozpocznij od
Pobierz
Telefon komórkowy
Telefon komórkowy
iPhone
Android
Oglądaj w przeglądarce mobilnej
GO
GO
Prompt
OK
Aplikacja
Zeskanuj kod QR lub wybierz odpowiedni system telefoniczny do pobrania
iPhone
Android